wędkarstwo

lex

WIEM żE KILKA OSóB łAPIE a mnie umyśliło się iść na ryby a nie mam nic. zaproponujcie coś niedrogiego (sprzęt) tak żeby od razu się nie połamał a posłużył na parę wypraw na jakieś płotki czy okonki

Pelikan postrach bram

stary na ryby jest najlepszy sprzet u ruskich na targu kupisz wszystko co ci potrzeba od haczyka po wedke lacznie z przyneta wypas za mala kaske Smile

MustafaIbrahim

tez bym połowił Smile

co do sprzetu to ja sie zabardzo nie znam ale tak z litra wódy, pare piwek, fajki bułki i pomidor, gril, może namiot, bez namiotu koszty bardzo spadają to cos okóło 80 zł wędke tez można zabrac kto wie.. Smile

a tak na serio u ruskich no tanio by mozna kupic.. ale tez sie nie znam..
podejrzewam ze jak na pare wypraw to podchodzisz i mówisz ze wedke chcesz.. reszte cii wcisną Smile

lex

ruscy to chińszyzną handlują a to gorsze niż nasze wyroby, Za PRL.-u MIAłEM ICH KIJA I DOBRY BYł(niestety zaje... z piwnicy ,pewnie za długo leżał.[(' Cool

')

Pelikan postrach bram

Napewno teraz komu innemu pewnie jeszcze służy ha ha ha

lex

Kupiłem firmowy (mikado)float 3m w sklepie za 17zeta-szok..(BAZAR-20!)..ALe przypadkiem odkryłem super sklepik W SOSNOWCU PRZY DKI (B.P)(PACYFIK BLU- centrum wędkarskie)
Super sprawa polecam można wyjść ....za darmo z bólem głowy.(po prostu raj dla wędkarza).Szkoda że umnie nie ma nic takiego.

MustafaIbrahim · Wysłany: Sob 7:01, 31 Mar 2007 Temat postu:

jednak postanwiłem zakupić kija Smile

czuje ze bede miał pole do POpisu

Don Anzelmo z Anilany · Wysłany: Sob 17:19, 31 Mar 2007 Temat postu:

angole sie buntują ! nie pozwalają łapać polakom dlatego, ze nasi wedkarze nie łapią sportowo tylko na obiad i zamiast jednego haczyka to maja po kilka - ( nascie )....

lex

wiem
ale to wina podejścia
oni łapią dla czystej przyjemności(mogą sobie kupić znacznie lepsze rybki )
a my dla relaksu i by czasami dla odmiany zjeść coś innego zamiast sztucznego kurczaka który jest najtańszy ( a cena karty jest tak duża ze te parę rybek i tak wychodzi cholernie drogo).
nie ma jak zjeśc złowioną przez siebie rybę na urlopie.
inna sprawa że b.rzadko da się złapać coś co by było dało się obrać z ości
zresztą wypuszczenie ryby złapanej "na grunt "mija się z celem bo zdechnie.
( rozerwane wnętrzności) a z rozerwanym pyskiem też nie mają dużych szans
a taka smażona rybka nad wodą + piwko lub 1/2-palce lizać
-ech, pomarzyć można.

wy wiecie kto

Don Anzelmo ... w szkocji luzik. Ja co 2 tygodnie na Clyd'zie jestem na pstragach. O efektach niebede pisal bo wszyscy polawiacze rybow z brembowa wyemigruja do szkocji Wink

)

Pozdrawiam i polamania kija zycze !

MustafaIbrahim

no ja wam przedstawie jedna fotke.. naprawde zupełnie nieprzypadkowa i uwierzcie nie znaleziona na google.. powiedzmy ze "znajomy" Wink

Don Anzelmo z Anilany

co to UFO ?
-Wy Wiecie Kto - nie rob mi smaka ! bo sie wprosze na te pstrągi .
( od piątku mam wolne )
-LEX- uwielbiam swieze rybki prosto z wody i na grill nie wiem o co tym angolą chodzi....

lex

to złapane (chyba ?) nie na wędkę!.
. typowy morski połów.

MustafaIbrahim

no napewno nie na wędke ale robi wrażenie Smile